Galicyjska Izba Budownictwa powstała w czerwcu w Krakowie. Powołało ją do życia 65 firm działających w naszym regionie. Izba stawia sobie za cel skuteczne działanie na rzecz ochrony interesów branży budowlanej.
Kraków w ostatnich latach utrzymuje się na drugim miejscu w rankingu miast oddających najwięcej nowych mieszkań. Można jednak odnieść wrażenie, że głos branży budowlanej często nie jest brany pod uwagę w miejscach, w których zapadają najważniejsze decyzje gospodarcze...
- Integracja środowiska budowlanego jest procesem, który postępuje od lat. Dla nas punktem odniesienia jest m.in. działalność Śląskiej Izby Budownictwa, która powstała w 1997 r., i stanowi bardzo ważne forum wymiany poglądów, doświadczeń oraz kreowania inicjatyw dotyczących budownictwa. Koledzy ze Śląska mają nad nami prawie 14-letnią przewagę i niebagatelny bagaż doświadczeń, którymi chcą się dzielić.
Oczywiście, każdy region ma specyfikę. W południowo-wschodniej Polsce, a naszym celem jest integracja środowisk budowlanych w Małopolsce i na Podkarpaciu, mamy świadomość, że organizacje tego typu są ważnymi partnerami dla samorządu lokalnego i władz centralnych.
Pierwsza reakcja na informację o inicjatywie powołania do życia Galicyjskiej Izby Budownictwa była bardzo pozytywna. Odpowiedziało na nią 65 firm, wśród nich wiele czołowych - m.in. Chemobudowa Kraków SA, Krak-Chem, AWIM, Leier, Fakro, Inter-Bud, Tętnowski Development. W naszym gronie znajdują się banki, szkoły budowlane, mamy również akces ze strony uczelni - Politechniki Krakowskiej, AGH, Uniwersytetu Ekonomicznego oraz Uniwersytetu Rolniczego, który ma wiele kierunków związanych z działalnością inwestycyjną realizowaną w środowisku rolniczym.
- Galicyjska Izba Budownictwa nie jest wyjątkiem. Kongres Budownictwa zrzesza dziś kilkadziesiąt organizacji stawiających sobie podobne cele. Czym chcecie się wyróżniać?
- Mocną pozycją w regionie, choć nie ukrywamy, że GIB ma szansę stać się wkrótce izbą o zasięgu ogólnopolskim. Z uwagi na duże doświadczenie firm zrzeszonych w naszej izbie oraz zaplecze, jakie stanowią uczelnie, uważam, że głos naszego środowiska będzie słyszalny w miejscach, w których zapadają decyzje ważne dla budownictwa, i nie tylko.
Niepokoi nas wiele spraw. Zarówno kwestie nierównego traktowania podmiotów - np. preferowania w przetargach firm zagranicznych, gwarancji zapłaty, braku uregulowań prawnych w dziedzinie budownictwa i zagospodarowania przestrzennego, czy upadku systemów wspierania budownictwa społecznego. Chcemy być np. aktywni w Sejmie m.in. poprzez stałą obecność na posiedzeniach komisji parlamentarnych. Będziemy też organizować, pod patronatem resortu infrastruktury, doroczne, ogólnopolskie forum poświęcone budownictwu.
Rozmawiał Janusz Michalczak